Na weekend Zurych ożywa. Im bliżej piątku, tym więcej butelek stukających o bruk (bo tutaj alkohol można pić publicznie, na ławce w parku, nad brzegiem jeziora), tym głośniejsze śmiechy i zaczepki. Ich nicht spreche Deutsch, odpowiadam. Okazuje się, że mieszkam w bardzo modnej i imprezowej dzielnicy: Zürich West.

Godzina 20, niedziela. Wychodzę poznać okolicę, właściwie szukam przystanku tramwajowego. W Indiach po zmroku nie wychodziło sie z hostelu, choć życie towarzyskie trwało wtedy w najlepsze. Tutaj nie mam się czego bać. Tutaj jest zachód.

statek bunkierka

Życie na morzu do łatwych nie należy. Na pewno nie dla szczura lądowego jak ja, nieobytego z rytmem morskich fal. Zawsze wieje, a jak nie wieje, to i tak buja. Buja zawsze. Podłoga w toalecie staje się najwygodniejszym łóżkiem, a sedes najbardziej dopasowaną do kształtu czaszki poduszką.

krany panama

W dzisiejszym wpisie będzie mało słów. Obrazy opowiedzą same za siebie. Jako że opisywałam ostatnio Kanał Panamski (a dokładniej jego śluzy), zatrzymam się przy nim jeszcze na chwilę, by zobrazować jego zatoki od strony Colon i Balboa – wszak kij ten ma dwa końce.

Balboa Kanał Panamski

Przecisnąć się statkiem przez przesmyk, jak samochodem po zwykłej dwupasmówce. Poniekąd tak wygląda przepływanie przez Kanał Panamski, ale zanim się w niego wpłynie trzeba odstać swoje. Wszystko przez Śluzy Gatuńskie.

Park miejski Guayaquil

Za dnia Ekwador pobrzmiewa wyważoną muzyką El Mariachi. Muzyka dorosłych. Ale nie tylko, nie zawsze. Z samochodów, z barów, ze sklepików – z małych radyjek odkręconych na pełen regulator dociera latynoska muzyka pop.

Nocą Ekwador dopiero zaczyna się budzić. Po upalnym równikowym dniu nastaje przyjemny chłód nocy i ludzie wychodzą na ulice. Nocą nawet Milton zwolnił. Dołączyła do nas jego dziewczyna i przyjaciel, którego korzenie sięgały Wysp Galápagos, i którego opowieści o żółwiach wzbudzały podróżnicze tęsknoty.

La Rotonda Guayaquil

Pisanie o mañana jest niebezpieczne. Można się łatwo zasymilować i przez długi czas nie pisać nic powtarzając sobie w duchu „jutro” za każdym razem, gdy tylko zakiełkuje myśl o nowym wpisie. I tak z mañany robi się miesiąc.

Zachód Słońca Kanał Panamski

Ludzi zamieszkujących Amerykę Południową można by nazwać „Populacją Mañana”. Zawsze gdy pytasz Latynosa, na kiedy coś będzie zrobione bądź załatwione, odpowiada mañana.

Ekwador plecionki

Na jeden dzień Jadwiga zabiera mnie do Salinas, mieściny-kurortu, gdzie przy rozległej nadoceanicznej plaży odgrodzone kaktusami wyrosły luksusowe hotele. Czyli nic co by mnie interesowało. Ale jedziemy.